Wielkopolski Klub Turystyki Konnej
Szkolenie Sędziów i Organizatorów - Stajnia Krzyżówki
No i stało się, bo stać się musiało. Kolejna piękna kraina Polski, a dokładnie Wielkopolska, została zarażona TREC-iem. Ten wyjątkowo miły "wirus", w miniony weekend, stał się sprawcą “narodzin" dwunastu wyjątkowo zdolnych i ambitnych Organizatorów i Sędziów TREC PTTK.
Matecznikiem tego radosnego wydarzenia, w dniach 14-15.04.2018 r, stało się Gospodarstwo agroturystyczne " Stajnia Krzyżówki" w Krzyżówkach, a jego sprawczynią czy też "Matką"( jak niektórzy mogliby ją nazwać) stała się urocza gospodyni Zosia Bień wraz ze swoim tatą Adamem i siostrą Martą.
Kiedy kilka miesięcy wcześniej, Kasia Smółka i ja dostaliśmy zaproszenie do przeprowadzenia Kursu, bardzo się ucieszyliśmy, że TREC wkracza na tereny, gdzie sport ten dopiero raczkuje. Mimo dużej odległości i kilku godzin jazdy, z wielką radością pędziliśmy, ile tylko "koni" w autach, aby zobaczyć na własne oczy nową stajnię TREC-ową.
Na miejscu zastaliśmy niewielkie, ale przeurokliwe gospodarstwo z dwunastoma konikami. Poznaliśmy ludzi przepełnionych pozytywną energią, chętnych poświęcić dwa pracowite dni, aby wchłonąć nową ekscytującą wiedzę. Ale najważniejsze, że odnaleźliśmy to czego zawsze szukamy w naszych TREC-owych wojażach czyli pasję, gorące wrażliwe serca i tak ważne dla turystyki konnej sympatię, radość, życzliwość i pracowitość.
W sobotę, przy współudziale pięknej pogody, od rana do wieczora wykład poganiał kolejny wykład. Do takiego stopnia byliśmy zatopieni w TREC-u, że na przepyszny obiad jakim poczęstowała nas Zosia, zostaliśmy wyciągnięci niemalże siłą.
Wieczorem, w skrach ogniska i przy dźwiękach gitary, owici unoszącą się melodią pieśni turystycznych, spożywaliśmy przepyszne mięsiwa i szlachetne napitki. Snuliśmy plany, dzieliliśmy się wrażeniami, cieszyliśmy się sobą i tak gościnnym miejscem.
Następnego dnia, już od samego rana odczuć można było lekkie podenerwowanie kursantów zbliżającym się egzaminem. Jednak świetna zabawa, przy wielu ćwiczeniach praktycznych, doskonale rozładowała napięcia i na pewno pomogła w późniejszym teście.
Nie uniknęliśmy też jednego "dopingu", lecz była to substancja jak najbardziej dozwolona i wręcz wskazana w tak wyjątkowym dniu. Swoje 18!!!! Urodziny obchodziła Marta Bień i to za jej sprawką oraz pysznego tortu, wszystkim przybyło paru kalorii, ale również tak potrzebnych endorfin. Jeszcze raz Marto życzymy Ci wszystkich wspaniałości jakie sobie tylko wymarzysz ! :-)
Doping choć skuteczny, niekoniecznie musiał być potrzebny, gdyż wyniki egzaminu tylko potwierdziły jak zdolnych ludzi mamy w tej części Polski.
Wszem ogłaszam, że na 12 zdających, egzamin z wynikiem pozytywnym osiągnęło ….12 osób !!! Ale co najważniejsze, 3 osoby uzyskały maksymalną notę 100 pkt., a pozostali kursanci otarli się o ten wynik !!! Wielkie gratulacje i uznanie dla Was wszystkich nasi nowi sędziowie i organizatorzy !!! Gratulujemy również pięciu uczestnikom kursu którzy weryfikowali wcześniej zdobyte uprawnienia, co świadczy, że cały czas trwają przy naszej dyscyplinie i mają chęć dalej nas wspierać przy jej rozwoju.
Bardzo dziękujemy za wspaniałą gościnę i doskonałą organizację Zosi Bień i jej tacie. Widzimy wyraźnie, że pierwsze zawody TREC PTTK w tej stajni, jak i w regionie, które odbędą się pod koniec czerwca, będą w pełni profesjonalnie zorganizowane, a co za tym idzie przyniosą wszystkim mnóstwo radości . Zapraszamy tym samym, wszystkich jeźdźców, i tych z rejonu i tych spoza, zarówno tych doświadczonych jak i tych co nigdy z TREC-iem się nie zetknęli, do udziału w tych zawodach ! Gwarantujemy świetną zabawę i prawie na pewno zarażenie się nową wciągającą pasją! Wszystkich chętnych odsyłamy na stronę : http://www.stajnia-krzyzowki.pl/, gdzie w zakładce kontakt znajdziecie numer telefonu, który nie może się doczekać waszego akcesu .
Droga powrotna, choć długa to upłynęła błyskawicznie. Cały czas myślami wracałem do Was przyjaciele i do tego urokliwego miejsca. nawet nie zauważyłem jak tabliczka z nazwą mojego miasta mignęła mi za szybą. Mam nadzieję, że równie niepostrzeżenie miną mnie te dwa miesiące, które dzielą mnie od zawodów, spotkania z Wami i ponownego skosztowania TREC-u.
Z TREC-owym pozdrowieniem
Maciek