Koło Przewodnickie
LXXXIV Kaliszobranie
Trasa zorganizowanej w minioną sobotę, 20 maja LXXXIV edycji Kaliszobrania wiodła przez całą ulicę Rajskowską a następnie ścieżką rowerową wzdłuż Prosny i zakończyła się przy Aquaparku. Uczestnicy "przedreptali" więc spory kawałek drogi ale przy tak sprzyjającej pogodzie i w "tak pięknych okolicznościach przyrody (i niepowtarzalnych)" nikomu nie przyszło do głowy narzekać. Prowadzący imprezę dr Piotr Sobolewski przypomniał najpierw kilka faktów związanych z Tyńcem: cmentarzem, cegielniami, pomnikiem Napoleona i górką winiarską (przypomniał - bo specjalna związana z tą dzielnicą edycja odbyła się na Tyńcu kilka sezonów temu), później poopowiadał nieco o Rajskowie - a to już był kaliszobrański debiut w tych okolicach. Po konstatacji, że 19 bez mała wieków temu Ptolemeusz Kalisią nazwał przecież nie jedną a zespół osad położonych nad Prosną i Swędrnią - rozwinął szerzej wątek ptolemeuszowego zapisu, z którego jesteśmy tacy dumni. Wszak rzymskie importy archeolodzy wykopywali również na Tyńcu i Rajskowie - kaliszobrańcom łatwiej może więc było, oczyma wyobraźni, ujrzeć opisywaną przez prowadzącego osadę z tamtego czasu.
Bohaterką drugiej godziny spaceru była Prosna - popłynęły (nomen omen) opowieści o jej znaczeniu w dziejach miasta, o wyprawach stateczkami wycieczkowymi, o "babci" Torbiarczykowej przewożącej chętnych przez rzekę, o imprezach w domu Kowalskiego, o szabasowych przygodach żydowskich kawalerów, o niesfornych kajakarzach, o łazienkach na wyspie Kuba i jeszcze o wielu "okołorzecznych" historyjkach. A na zakończenie prowadzący uporządkował wiedzę o istniejących, począwszy od końcówki XIX w., licznych przystaniach, których tradycje kontynuuje obecnie na dobrą sprawę jedynie przystań Kaliskiego Towarzystwa Wioślarskiego. Zgromadzeni wyrazili nadzieje, że - tak jak rekreacyjne życie zawitało na nabrzeża rzeki (rowerzyści, rolkowcy i biegacze przemykali cały czas pośród uczestników spaceru)- tak wkrótce, jak dawniej, "ożyje" i zaludni się i sama rzeka.
Kaliszobranie zrealizowali kaliscy przewodnicy PTTK przy współpracy z Oddziałem TOnZ, dzięki wsparciu Miasta Kalisza w ramach mecenatu nad kulturą.
Tekst: Piotr Sobolewski
Zdjęcia: Marek Bergman / Krzysztof Krystyniak