Koło Przewodnickie
XXXXIV Kaliszobranie
Adamowi Asnykowi i jego kaliskiej szkole poświęcona była XXXXIV edycja, realizowanego przez kaliskich przewodników PTTK przy finansowym wsparciu Urzędu Miasta, Kaliszobrania, która odbyła się w minioną sobotę. Nim jej uczestnicy przestąpili gościnne progi I Liceum im. Adama Asnyka odbyli krótki spacer do pobliskiego miejsca urodzenia poety - gdzie przewodnicy - Zbigniew Pol i Piotr Sobolewski opowiedzieli o rodzicach i dzieciństwie Asnyka - oraz do jego pomnika, przy którym z kolei mówiono o formach upamiętnienia poety w naszym mieście. Opowiedzieli o perypetiach związanych z posadowieniem monumentu, próbowali też usprawiedliwić pomnikowy smutek poety. Następnie, powitani przez p. dyrektor szkoły p. Elżbietę Karpisiewicz, uczestnicy zasiedli w odnowionej niedawno szkolnej auli i wysłuchali ciągu dalszego przewodnickiej gawędy. Najpierw kontynuowano wątek biograficzny, a historia nie najszczęśliwszego chyba życia Asnyka: wczesnego wdowieństwa i konfliktu z... teściami, nieudanego ojcostwa, rozdarcia między tradycją romantyczną a nadchodzącym duchem pozytywistycznym czy niemożność powrotu do miasta dzieciństwa wzruszyła niektórych do łez. Później nastąpiła opowieść o Szkole - początkowo - kiedy w 1819 r. powstawał budynek - Wojewódzkiej, później wielokrotnie zmieniającej nazwę, profil, status i program. W latach 1845-62 była Wyższą Szkołą Realną i do takowej właśnie, przez cztery lata, uczęszczał nastoletni Asnyk. Mało uczęszczał - on się tam uczył na samych niemal piątkach. Przewodnicy opowiadali o charakterystycznych postaciach z grona pedagogicznego - w tym o Ksawerym Balczewskim, o programach szkolnych, o procesie rusyfikacji i o szkolnym strajku. Doprowadzili swą opowieść do okresu I wojny światowej, ale kiedy na ekranie pojawiło się zdjęcie przedstawiające uczniów już z okresu międzywojennego - jeden z kaliszobrańców z dumą wskazał na nim... siebie. Później niektórzy absolwenci podzielili się jeszcze osobistymi dygresjami związanymi z ich pobytem w Szkole, a na zakończenie młodzież liceum przedstawiła krótki, ale nad wyraz dowcipny program artystyczny, w którym bohater spotkania, młody Adam Asnyk flirtuje z współczesnymi mu pannami - w tym z Marysią - późniejszą Konopnicką (stroje z epoki !), a te z kolei - niby pokrzywdzone i oszukane - plotkują na temat przewrotnego, ale w gruncie rzeczy nieśmiałego absztyfikanta na... internetowym portalu. Uzupełnieniem kolejnego udanego spotkania był oczywiście spacer po budynku szkoły, który niejednemu absolwentowi dostarczył pewno dodatkowych emocji.
Następna, czerwcowa edycja Kaliszobrania będzie miała charakter wyjazdowy, informacji o niej udzielają i zapisy (obowiązkowe) przyjmują pracownicy biura PTTK przy ul. Targowej 2.
Tekst: Piotr Sobolewski
Zdjęcia: Zbigniew Pol